maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

poniedziałek, lipca 18, 2011

łykend

łykend minął nam zróżnicowanie.
ja pławiłem się w jedynactwie, podczas gdy siostra moja ukochana wyjechała do lasu, do zmyślonego domku i tam się rekreowała w towarzystwie swojej koleżanki z przedszkola i jej rodziny. ja sobie pogrywałem w grzybki w rodzicami, a także rozwijałem swe umiejętności w szachy [tato mnie zmęczył próbując wtłoczyć mi do głowy zasady myślenia i obalając - tym samym - moją świetną strategię zbijania wszystkiego co tylko się nadarzy do zbicia, bez większej refleksji nad konsekwencjami..... czacha mi dymiła, ale - trzeba przyznać skromnie - pojąłem, o co chodzi! zebrałem pozytywne komentarze od rodziców, mimo że przegrałem...]
my stęskniliśmy się za Sonią, sonia się stęskniła za całą rodziną i dziś od rana pięknie się bawiliśmy i postanowiliśmy bawić się cały czas razem oraz spać w moim pokoju tej nocy.
jako pierwsze, po ujrzeniu Soni, zweryfikowałem ilość bajek, jakie oglądała na wyjeździe. no, nie tak źle, tylko dwie! wiadomo - bajki są najważniejsze - mózg się lasuje, można się troszkę przemocy nawdychać, a potem nocnych koszmarków doznać i w stresie żyć. stres ważny dla życia. bez stresu nie ma życia.
złoty nasz aniołeczek

2 Comments:

Blogger Ola said...

zawsze twierdzilam, ze Sonia to modelka, ale teraz dopiero udalo mi sie znelezc dobre zdjecie potwierdzajace te teze
http://www.plotek.pl/plotek/56,79592,9947264,Claudia_Schiffer,,8.html

11:50 PM  
Blogger maddox said...

sonia to wiewióreczka a nie żadna modelka :P

1:22 PM  

Prześlij komentarz

<< Home