jeszcze dwa i pół dnia
i tata wroci z delegacji.
pojechal gdzies na biale niedzwiedzie...
co zrobic.
w sumie to mi nie przeszkadza lobuzowac.
sluchamy z mamo Platynowej Kolekcji, jem banana, wtykam w sciane gruszke do nosa stojac na podesciku z Ikei.
ale fun.
********************
mam nowa czapke od pani Jadzi. fajna czapka, ale i tak czapki sa dla frajerow.
pojechal gdzies na biale niedzwiedzie...
co zrobic.
w sumie to mi nie przeszkadza lobuzowac.
sluchamy z mamo Platynowej Kolekcji, jem banana, wtykam w sciane gruszke do nosa stojac na podesciku z Ikei.
ale fun.
********************
mam nowa czapke od pani Jadzi. fajna czapka, ale i tak czapki sa dla frajerow.
4 Comments:
powiedz mamie zeby ci pinkfloyd puscila, bo ta platynowa kolekcja to mi sie nie podoba.
i prosze mi w jej rytm nie podrygiwac!
Ciotce sie jednak wydaje, ze w takich rytmach wieksza szansa na szybka kariere...skoro dorabiasz sobie w reklamach, to i z podrygiwania mozna by ziarnko do ziarnka... byloby na pasze dla Twojego szczurka ;)
masz racje z czapkami!dla frajerow!chociaz ta twoja pani Jadzia to niezle rzeczy robi na tych drutach. moze i by nowe buciuki na telefon kiedy zrobila dla ciotek,kto ja tam wie.narazie buciki som.rozowe.wiec nie bedziemy pani Jadzi menczyc,nie ciocia Olive?
różowe buciki som dla....
no i dla dziewczyn!
Prześlij komentarz
<< Home