maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

niedziela, września 25, 2005

zaraza

nadciagnela zaraza.
ja chory. mama chora.
pije cappuccinko czekoladowe - mama, nie ja.
nie moge sie z nio bawic, bo ona chora. no to bawie sie z tatom.
nie jest najgorzej.
jest tata.
jest niedziela.

8 Comments:

Blogger maddox said...

ale jak sie kilka razy wypije to sie juz nie czuje ze czekoladowe
nic straconego
tata maddoxa

10:38 AM  
Anonymous Anonimowy said...

tata maddoxa, ty to jednak wiesz jak pocieszyć ;)
a ty maddoxiu nie pij tyle tego cappuccinka, tylko lepiej idź do urny zagłosować, jak na porządnego i świadomego obywatela przystało !!

1:27 PM  
Blogger maddox said...

ja glosowalem:-)
ale ciotka ada to raczej nie poszla, choc zesmy jom agitowali sms-ami...

7:47 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Zaraza, jak sama nazwa wskazuje, nomen omen, ustepuje zaraz, czego i Wam serdecznie zycze :)

11:28 AM  
Anonymous Anonimowy said...

To mowilam ja - ciotka Agotka

11:29 AM  
Anonymous Anonimowy said...

wiec tak.ja glosowac nie bylam,ale mialam taki zamiara.tylko,ze moja urna az na nowym dworzu jest,bo rzekomo tam mieszkam przecie.no i jeszcze w ndz bylam u babci na obiadku i babcia mnie karmila czym sie tylko dalo,wiec...nie poszlam.ale na prezydenta to moze i bede glosowac a co!jak mnie znowu jakas babcia gdzies nie zaprosi czy cos:)

2:50 PM  
Blogger maddox said...

dobra dobra, ciotka Adka, trzymam Cie za slowo!
byles tera trafila do urny...

"urna" - co to wogle za slowo???

3:41 PM  
Anonymous Anonimowy said...

trza dziecko ciebie nauczyc poprawnie gadac
Miodek

5:20 PM  

Prześlij komentarz

<< Home