maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

niedziela, października 09, 2005

formalnie szpital

wlasnie jestem w szpitalu, mimo ze leze w swoim lozeczku w swoim pokoiku w swoim domku. gdyz FORMALNIE jeste w szpitalu juz od wczoraj. Wlozyli mi dzis wenflon, ukluli w paluszek i poszedlem se do domku. I wracam tam wieczorem. Ale tam tak goraco. I nigdzie wchodzic nie mozna. Jedynie co, to w swietlicy jest duzo fajnych zabawek:-)

5 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Maddoxiu, wuj wlasnie wrocil z niemieckiego kosciola, wiec na pewno jutro wszystko dobrze pojdzie. No bo wszystko co zagraniczne to ponoc lepsze.
Trzymaj sie jutro dzielnie, a jak juz bedzie po wszystkim, to pamietaj, wykorzystaj dobrze okazje i pij duzo seven up. Pewnie na codzien matka Ci zaluje takich pysznych klarownych napojow.
Twoj Wuj - Helmuth

9:10 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Maddoxiu, Nasz Bohateru!
Zdrowka, duzo zdrowka zycze.
No to zdrowie!
Trzym sie tam dzielnie i poZDROWKA przyjmij najSERCOwniejsze, tako Ty, jako i Matka Twa :)

11:47 AM  
Blogger maddox said...

a wuj helmuth kiedy mie odwiedzi?

1:08 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Wieczorem.
Twoj Wuj - Helmuth

10:57 PM  
Blogger maddox said...

bujasz, wuju helmucie!!
nie bylo CIE:-(((

4:12 PM  

Prześlij komentarz

<< Home