maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

wtorek, października 11, 2005

W DOMKU!!!!

Jestem juz w domku. Wczoraj mialem zabieg zalozenia coila, potem musialem lezec PLACKIEM przez cala dobe, ale troche lamalem przepisy... bo sie nie dalo inaczej.
Mama i tata mnie trzymali za nogi - zeby byly proste (tak kazali, bo mowili, ze z zylami cos mie sie moze stac!) i za rece - zebym nie zjadal wenflona, tudziez miernika tetna... no i jak tu zyc? Do tego, jeszcze dlugo dlugo nie moglem ani pic ani jesc, a taka chcialo mi sie 7UP i frytki! No, a nie moglem!

No, ale dalem rade. Teraz spie se w swoim lozeczku w swoim domeczku, jedynie wieczorem pojade po ostatni antybiotyk dozylny i zdejma mi wenflon.
Extra.
Ale nie chce juz wracac do szpitala.

Aha, dziekuje Wam wszystkim bardzo, ze pamietaliscie o mnie w zwiazku z zabiegiem. Dziekujem:-)

5 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Wstan, powiedz nie jestem sam! ;)
Rzuc to wszystko, idz na disco! ;)

1:34 PM  
Anonymous Anonimowy said...

No no, nawet nie probuj sobie wiecej wycieczek do szpitala organizowac, 7UP to nie jest dobry powod, ja Ci moge cala skrzynke przyniesc na drugi raz ;)

Fajnie, ze juz jestes w domku :)

1:48 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Uff dobrze ze juz w domu i w dobrym humorze. Limit wizyt w szpitalu juz chyba wyczerpany jak na tak krotki zywot. teraz czas zmienic miejsce odwiedzin, chocby wspomniane disco:)bo o odwiedzinach u ciotki to nawet nie wspomne

3:44 PM  
Anonymous Anonimowy said...

To jak to w koncu bylo: piles seven upa czy nie??? Przypomnij no Rodzicom, ze nawet artykuly medyczne wspominaja o zbawiennym wplywie tej cieczy na organizm mlodego czlowieka. Pewnie nie doczytali, bo to w nawiasie bylo.
Maddoxiu nie daj sie, walcz o swoje.
Twoj Wuj - Helmuth

9:31 PM  
Blogger maddox said...

no wiec, 7upu nikt mie nie dal.
u nas w szpitalu nie kazali dawac nic do picia...
tak wiec co zrobic.

taa, disco z ciotkom Agotkom... why not??

w odwiedzinki tez sie musze wybrac... serio.

4:11 PM  

Prześlij komentarz

<< Home