pies czyli kot
Chcialbym mieć psa, to bym go nazwal "собака" i chcialbym mieć kota, to bym go nazwal "Azor", ale rodzice (czyt. tata), nie pozwalają mi na sabakę... a koty smierdzą...
życie jest ciężkie.
życie jest ciężkie.
6 Comments:
Całkiem fajne te menele!
A co do zwierzaków to weź rodziców sposobem. Trzeba przynieść małego bezbronnego psiaka z podwórka, to nie będą mieli sumienia go wyrzucic. Tylko czy Ty dasz rade sam go przynieść??? Jakby co, to moze wtajemnicz panią Jadzię? Nie martw się, jakby co, to wuj przyjdzie z odsieczą.
Twój Wuj - Helmuth
nie dam rady przyniesc sam psa, bo ja bym chcial duzego psa, wiec juz calkiem nie dam rady. pani jadzia tez nie da rady, wiec Ty - Wuju - musisz mie wspomoc.
chyba dasz rade?
ostatecznie psy same mogą zacząć się zjawiać pod dzwiami. Dzis zaobserwowalam taką właśnie metodę na pozbywanie sie zwierząt domowych-przerzuca sie je przez płot do ogródka niczego nie spodziewających się ludzi i ucieka. Ale w twoim przypadku to by sie dobrze składało
czego maddox nie rozwali to kot/pies by rozwalil.
oto dlaczego
a czego kot/pies/maddox nie rozwali, to tata rozwali.
Pedagogicznie:
tata nie rozwala
co najwyzej eksploatuje stosujac przyspieszone stawki amortyzacji
Prześlij komentarz
<< Home