Silvester
moi rodzice to straszni nudziarze. znów siedzą na sylwestra w domu. sami. ja idę spać, bo to - wiadomo - najlepsze. bo co można robić lepszego?
tata gra na PDA w jakas gierkę z kulkami, a mama cos pachnącego piecze i siedzi na Internecie. ale mają oglądać "Constant Gardenera".
idę w kimę.
Hepi Nju Jer:-), jak mawiają starożytni Rzymianie.
tata gra na PDA w jakas gierkę z kulkami, a mama cos pachnącego piecze i siedzi na Internecie. ale mają oglądać "Constant Gardenera".
idę w kimę.
Hepi Nju Jer:-), jak mawiają starożytni Rzymianie.
2 Comments:
wcale nienudziarze wcale
gdyby nie to dziecko, bysmy sie przebierali w stroje i kreacje, szaleli po dyskotekach, pili morze wodki, tanczyli na stolach najlepiej na golasa, rzygali po calej dostepnej podlodze i wogole ubaw po pachy.
a tak... co tu zrobic z dzieckiem... jak ta kula u nogi poprostu.
nie po to czlowiek haruje jak wol dzien i noc, zeby teraz przywiazany w domu siedziec.
ale siedzi
bo musi
Jak nie musi to też siedzi....
Bo to kwestia wyboru.
A Sylwek w domu jest sympatyczny.I ja w domu byłam, trochę jadłam trochę piłam... i nie marudzę...
Prześlij komentarz
<< Home