
bywa, że bawię się w ogrodnika. pielęgnuję roslinki, przy okazji sprzątając balkonik. mam tu taki mały warsztacik, w którym mogę się realizować. wykręcam scierki, czyszczę gąbeczką liscie fikusa, a także - co nieudokumentowane na fotografii - dbam o stan kafli, scian oraz szyb. przydaję się jako pomoc domowa. serio.
4 Comments:
dam znac mojej mamie,ze Ty taki chetny jestes,moze Cie zatrudni jako pomoc domowa:)
moja mama raczej mnie nie wynajmie Twojej mamie, bo ja jestem dla niej taki cenny i nieoceniony też.
ja najbardziej podziwiam twój zapał do mycia okien.
no tak. prawdziwy z ciebie skarb.:)
powiem mojej mamie,zeby se jeszcze jedno dziecko urodzila,do sprzatania oczywiscie:)
Prześlij komentarz
<< Home