maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

piątek, września 15, 2006

urodziny po raz drugi (no ba)

wciąż do mnie nie dociera, że mam tyle nowych wspaniałosci w domu... i nie mówię tu o chomiczku czy o rybkach (choć te bardzo chętnie bym przygarnął), lecz mówię o tym, co od dwóch dni mieszka ze mną pod jednym dachem, a nawet w jednych czterech scianach. zdarzyło się, że miałem urodziny - wielka rzecz - i zdarzyło się, że przyszło do mnie mnóstwo gosci, którzy wtachali na 3 piętro bez windy te oto wspomniane wyżej wspaniałosci... no i był tort, a nawet dwa i znów mogłem dmuchać swieczki, a to jednak najfajniejsze w urodzinach.
pierwsze chwile w autku jestem już bardziej wyluzowany siedze se stoje i macham nóżką, w porywach robię jaskółkę zjeżdżam na brzusiu przeciskam się przez tunel, w którym zalega tata piszu piszu
zatem mamy w domu teraz mały cyrk. jak to dobrze, że rodzice kupili mi na urodziny dom i niedługo będę mógł ten cyrk przeniesc do ogródka albo na moje salony. zapraszam :-) będzie pyszna zabawa.

2 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

o kurcze. to sie jutro pobawimy :)

8:43 PM  
Anonymous Anonimowy said...

ten dom to wcale nie Tobie na urodziny tylko tata kupił mamie na JEJ!

żeby w wolnych chwilach mogła posprzątać którąś z 2,5 łazienek... albo omieść któryś z kilometrów schodów... tak zeby się nie mudziła więcej...

8:32 PM  

Prześlij komentarz

<< Home