
ponieważ się nieco przeziębiłem, leci mi z noska (wtedy komunikuję mamusi, że "katarek") i kaszlę jak stary gruźlik (albo w sumie jak młody gruźlik, nie mam żadnego porównania), muszę się leczyć i stosuję różne alternatywne metody, jak np. ta: żelowe okulary, które mają sprawić, że wszelka niemile widziana zawartosc zatok wyparuje....). no jeszcze nie wyparowała, ale może to kwestia czasu. chyba muszę uzbroić się w cierpliwosc, choć powinienem też wziąć pod uwagę taką opcję, że żelowe okulary mają odegrać inną rolę w moim życiu... tylko jaką?
1 Comments:
zwroccie uwage na stylowego misia i kaczuszkem na koszulce:)
Prześlij komentarz
<< Home