maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

sobota, czerwca 02, 2007

londek

sonia z mamą w parku w bromley mama i tata i sonia wyjechali na koncert zespołu, o którym nikt nie słyszał, ale musi być sławny, skoro grali na Wembley Arena. Ja w sumie wolę Nirvanę od Dave Matthews Band, gdyż ich mam MTV Unplugged, a DMB nie... może cos się zmieni w tej materii.

zostałem sam na włosciach. miałem się znakomicie. cieszę się, że nie musiałem znosić szescioipółgodzinnego opóźnienia wylotu ze strachowic (lotnisko - jak każdy wie - z wysoce zaawansowaną infrastrukturą!!), z totalnym zignorowaniem pasażerów i ich potrzeb (napoje, posiłki, INFORMACJA - po co w sumie?),sonia z helusią ja smacznie sobie spałem, a moja rodzina koczowała pół nocy w hali odlotów. chyba już nigdy nie polecimy centralwings (czyli nie będę miał tej przyjemnosci...), a i lotnisko gatwick lepiej omijać z daleka w sezonie wakacyjnym (ponadgodzinna kilometrowa kolejka ciągnąca się przez całe lotnisko do Security, żeby wejsć do strefy wylotów...). jedno jest pewne: gdybym ja uczestniczył w tej ekstremalnej wyprawie do Londynu, oba lotniska Strachowice i Gatwick byłyby stratne, gdyż moja energia zostałaby należycie wykorzystana przez mą skromną osobę... sonia - dla kontrastu - spisała się znakomicie i nie dała rodzicom powodów do narzekań, ani nie naraziła ich na straty materialne. dobra i dzielna malutka sonia.

moje podsumowanie wyjazdu rodziny do UK:
fajnie, że kupiliście nowe majteczki.

2 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

A Sonia zostawila po sobie pieluszke tetrowa (czysta), aaaa, bedziemy miec na pamiatke. Dzieki za odwiedziny!

7:50 PM  
Blogger maddox said...

a kocyka nie zostawiła?
pewnie zginął gdzieś po drodze w takim razie....

8:03 PM  

Prześlij komentarz

<< Home