maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

piątek, czerwca 08, 2007

śpiewam ciągle

gęba mi się nie zamyka. nie oszczędzam się. ciągle śpiewam. i to nie żeby jakoś subtelnie, ale wyję na całe gardło, tak, że wszelkie rozmowy stają się bladym tłem dla moich ekspresji. muszę się jakoś realizować. nikt nie jest w stanie mnie powstrzymać. czasem nawet zdarza mi się zaintonować coś zrozumiałego dla amatorów i zarazem tolerowanego przez ucho muzycznych laików i wtedy da się wyłowić z ambitnej kompozycji moje zaawansowane teksty:
i mama i tata i niniuś i sonia i ludzie.
i ludzie.
i ludzie.

mama i sonia. i tatuś i mama i niniuś.
menemenemene.

dziadek andrzej karmi rybki.
babcia halinka karmi mimi.


zwykle gdy śpiewam, siadam w takim miejscu i w takiej pozycji, by komfortowo grać na bębnach, bo w końcu twórczość musi być kompletna.
jutro, jak będę duży to pójdę do przedszkola muzycznego.