pitza
wczoraj robiłem z ciocią pitze. najpierw ciasto wyrabialismy, potem nakładałem sos, a potem na sos różne różnosci, wedle uznania. mniam-mniam. dobra była ta pitza i świetny ze mnie kucharz. być może, jesli kariery nie zrobię jako muzyk albo ten tenisista, to pójdę do makdonaldu. tam mnie docenią.
w trakcie robienia, sporo wyjadłem tego jedzonka (kiełbaska, szyneczka, serek, sos...) cioci gały wychodziły, że tyle jem. w sumie kucharz musi dobrze wyglądać!
w trakcie robienia, sporo wyjadłem tego jedzonka (kiełbaska, szyneczka, serek, sos...) cioci gały wychodziły, że tyle jem. w sumie kucharz musi dobrze wyglądać!

2 Comments:
ten sos to nakładałeś nie tylko na pitze! dowody na Twoich policzkach, uwiecznione....
oj, troche mi się z wrażenia policzki zaczerwieniły... nic wielkiego.
Prześlij komentarz
<< Home