maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

sobota, listopada 24, 2007

moje ględzenie

tak wyglądam od dolu

"tego robaka już zgnieciełem" - to bylo o elemencie, który wyplułem z kanapki

"chcę mieć głęboko otwarte drzwi" - to jak idę spać

"możesz używać mojej chusteczki [do nosa], ale nie wszyscy naraz!" - łaskawie dałem mamie przyzwolenie na użycie jednej z moich chusteczek

"jestes ruda jak słoń" - to taka szczeniacka odzywka z mojej strony :-) do każdego [bez względu na pochodzenie, kolor skóry i pozycję społeczną]

"mamo, mnie boli ręka, bo jem" - zwierzyłem się mamie pewnego razu, jedząc kanapkę (na pewno z miodem)

"nie mam siły..." - to moja automatyczna odpowiedź na każdą propozycję ze strony rodziców

3 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

:) mam nadzieje, ze ktos prowadzi skrupulatnie dziennik z wszystkimi Twoimi tekstami :) a pamietasz, jak wskazujac w ksiazeczce stracha na wroble, rzekles: to rzeczywiscie sama mlodziez :)

9:22 AM  
Anonymous Anonimowy said...

no właśnie, wczoraj takie fajne teksty leciały ale ciocia nie zapisała....

coś było o tym kto to jest Mikołaj... ech, skleroza

2:14 PM  
Blogger maddox said...

no właśnie nikt nie notuje moich wielkich wspaniałych dzieł, które wypowiadam każdego dnia - jakaż strata dla ludzkości.
o tej samej młodzieży to wszyscy zupełnie zapomnieli, ale ciocia AW pamiętała :-))

12:38 PM  

Prześlij komentarz

<< Home