goście

dzisiej odwiedzili nas goście z torunia. nie przywieźli pierników, ale to nic, bo ja mam piernik od babci i i tak nie lubię. mała strata zatem. bawiłem się w wiktorem i bardzo brzydko nie dzieliłem się z nim zabawkami, więc jak się nadarzyła okazja [patrz zdjęcie powyżej], to on czmychnął na górę, żeby pobawić się tymi autami, co je wczoraj dostałem od Aniołka czy innego Wujka. soniutka bacznie obserwowała helenkę i była wielce kontent, że mamy tylu wspaniałych gości. jednak sonia to zwierzę stadne, widać.

sonia bezczelnie folguje swojemu zamiłowaniu do flory i nawet jak byli goście próbowała wykorzystać chwilę i zerwać kilka listków z kwiatka... czaiła się, czaiła i została przyłapana na gorącym uczynku. a tu cię mamy!!!


0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home