lodowisko
bardzo lubię chodzić na lodowisko. zwykle chodzę z babcią asią, jednak od kilku dni chadzam również z rodzicami. i nie jeździmy na tym lodowisku, gdzie jest ogrodzenie i pan ochrypłym wielce zachęcajacym głosikiem wywala ludzi z tafli, jeno my jeździmy na pergoli, bo tam jest fajniej, jest lepszy lód, nie trzeba płacić i nikt nie ryczy, że czas już schodzić...
no i cala rodzina się ślizga bez łyżew... nawet sonia. a dziś też jeden pies był. bez łyżew. ja próbuję już się ślizgać na jednaj nodze, ale jeszcze na dwóch nie do końca mi wychodzi. ale wiadomo, nieco poćwiczę i będzie ze mnie jeszcze jaki grzegorz filipowski. wszystko przede mną!


no i cala rodzina się ślizga bez łyżew... nawet sonia. a dziś też jeden pies był. bez łyżew. ja próbuję już się ślizgać na jednaj nodze, ale jeszcze na dwóch nie do końca mi wychodzi. ale wiadomo, nieco poćwiczę i będzie ze mnie jeszcze jaki grzegorz filipowski. wszystko przede mną!



0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home