nierzadko proszę mamusię, żeby mi pokazała soni zęby. bo ona ich tyle ma, a ja ich nie widzę. czuję tylko, jak sonia mnie gryzie w wannie, jak się kąpiemy. a teraz też i widzę:

jednak jak soniusia zapłacze, względnie rozedrze japę, to zębów nie widać!
5 Comments:
Ruzia-Fruzia-Śmigiełko. Obezwładniło nas...
nas codziennie obezwładnia :-)
a kurcze a myslelismy, ze dziecina aniolem jest
a tu prose, rycec tes potrafi
ajaj
ale i tak fajna mala, maly tez!
i nadal podgladamy
aniołem to jest... takim jak z ALTERNATYWY 4
hehehehe
soniusia jest aniołem, a jakże.
ale też uparciuszek być potrafi...
Prześlij komentarz
<< Home