jeździmy samochodem
mam tu taką nową rozrywkę w domu: jeździmy z soniusią samochodem.
ja oczywiście prowadzę i zarządzam sonią, gdzie ma się aktualnie znajdować, gdzie ma siedzieć i gdzie jej nogi nie mogą wystawać poza samochód! no bo jakże to tak!
sonia po wielokroć przystaje na moje wskazówki, czasem jednak zdarza jej się zbuntować i wdrażać w życie jej własne pomysly. a jak samochód jedzie za szybko, to zdarza jej się nie nadążać i troszku blokować drogę... myślę, że niebawem dojdziemy do perfekcji we wspólnym powożeniu.



jak sonia ucieka z mojego pojazdu, wtedy ją łapię w mgnieniu oka i albo pływamy razem na statku albo zaciągam ją za chabety do samochodu, bo MUSIMY jeździć. musimy. nie ma wyjścia.

jak widać, sonia jest przeszczęśliwa bawiąc się ze mną... każdy by był!
ja oczywiście prowadzę i zarządzam sonią, gdzie ma się aktualnie znajdować, gdzie ma siedzieć i gdzie jej nogi nie mogą wystawać poza samochód! no bo jakże to tak!
sonia po wielokroć przystaje na moje wskazówki, czasem jednak zdarza jej się zbuntować i wdrażać w życie jej własne pomysly. a jak samochód jedzie za szybko, to zdarza jej się nie nadążać i troszku blokować drogę... myślę, że niebawem dojdziemy do perfekcji we wspólnym powożeniu.



jak sonia ucieka z mojego pojazdu, wtedy ją łapię w mgnieniu oka i albo pływamy razem na statku albo zaciągam ją za chabety do samochodu, bo MUSIMY jeździć. musimy. nie ma wyjścia.

jak widać, sonia jest przeszczęśliwa bawiąc się ze mną... każdy by był!
3 Comments:
kiedyś to dzieci bawiły sie w sklep... lekarza.... a teraz to SAMOCHÓD!
w XYZ się poprzewracało :)
w sklep też się bawimy, w lekarza też.
bawimy się również w indian, w rycerzy oraz w świat morskich stworzeń [tata - rekin; ja - mały rekin, mama - delfin, sonia - inna ryba]
przednia zabawa w ten swiat morskich stworzen. ze tez ja na to nigdy nie wpadlam...
Prześlij komentarz
<< Home