soni rok 1
moja soniusia fusia, mająca swoje rzesze fanów [zapewne jednak mniejsze od mojego], ma już 1 rok!
przez ten jeden [słownie] rok nauczyła się - nie ukrywajmy - niewiele!



przez ten jeden [słownie] rok nauczyła się - nie ukrywajmy - niewiele!
- umie jeść [i ziemniaczka, i mięsko, i banany, i chlebek, i ciastolinę (MOJĄ!!), i chrupki kukurydziane, na które najpewniej ma alergię] i umie pić [co to ona pija? aha, kaszkę albo soczek albo wodę]
- chodzi [po schodach na 2 piętro w górę i w dół -> ale to tyłem, niczym wąż; chodzi też po podłodze i ziemi - jak człowiek]
- pływa i nurkuje [ale nie traktujmy tego zbyt poważnie]
- mówi [mama, tata, jadzia, kupka]
- swiadomie tuli się do swoich przytulaczków [geparda, misia, poduszek]
- na dźwięk "klik", wydobywający się z otwieranej barierki, biegnie doń, by czmychnąć na górę po schodach [słuch absolutny - determinacja godna pozazdroszczenia]
- klaszcze i szczerzy się, co w sumie miłe dla otoczenia, przynajmniej mi siary nie robi przy ludziach.
- znakomicie obsługuje wieżę tatusia, co go zawsze przyprawia o pianę na ustach [nie rozumiem jeszcze tego procesu przyczyno-skutkowego]
- fascynują ją lampy i wiatraki [sufitowe]
- waży 8 kg [nie wiem, jak to się ma do umiejętności: chyba tak, że jednak jeść zbytnio nie umie -> weryfikacja punktu pierwszego
- lubi mnie [nic szczególnego], lubi tatusia [co rano wtula się w jego głowę i budzi go swym śmiechem; jednak niezły z niej przytulak], lubi mamę [do mamy wyciąga rączki i bawi się z mamą w A-Kuku]
- umie być moją kochaną soniusią, którą uwielbiam i której tłumaczę rzeczywistość, bo to jeszcze mały rozumek, wiadomo.




2 Comments:
Sonix - hepi bersdej tu ju!!!!!!
jutro bedzie fajna impra, mam nadzieje ze nie zawiode sie na twojej specjalnosci - drinkach; Ninio of kors juz przygotowany do pieczenia PITZY, ciocia ma ciasto :D
wszystkiego naj, naj dla naszej ulubienicy :)))!
i pozdrowienia dla brata tez, a co!
Prześlij komentarz
<< Home