maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

wtorek, stycznia 27, 2009

aaa


ładnie chodzę spać i jestem grzecznym, w miarę zdyscyplinowanym chłopcem. jednak mam siostrę, której daleko do anielicy. najbardziej doświadczamy tego wieczorami, kiedy trzeba ładnie iść spać. ja chcę, żeby mi mama albo tata poczytali Asterixa albo Pana Kuleczkę, a oni muszą pilnować soni, która wychodzi z pokoju [po wcześniejszym podsunięciu sobie łóżka pod drzwi, żeby dosięgnąć klamki] oraz która dokonuje rzeczy wcześniej nie znanych w naszym domu, gdzie mi - przykładnemu dziecku - do głowy by nawet nie przyszło coś takiego zrobić....
wczorajszej nocy, sonia trzy razy rozebrała się do naga, zdjęła pieluszkę, nasikała i w końcu zasnęła, choć nad ranem znaleźli ją gołą na podłodze, w barłogu, gdzie też nasikała.

dlatego od tamtej nocy sonia ma kaftan bezpieczeństwa do użytku nocnego, który to kaftan sprawia, że nie robiera się w nocy i nie sika! na łóżko ani dywan. proste.

ale i tak budzi się w nocy, żeby odśpiewać kilka kawałków, po uprzednim wywołaniu mamy: "mama, kaszkę do picia chcę!!! kaszkę do picia!!!".
utwory,które nie schodzą jej z ust są następujące:
"Sto lat sto lat jeszcze raz sto lat sto lat jeszcze raz"
"wyginam smialo cialo dla mnie to ... [pauza]... MAŁO!!!"
"robinson król robinson pan przyjaciel dla pietaszka
on ogiąl bol wyleczyl z ran, pietaszek zdrow jak wazka"
"była sobie raz królewna, bla bla bla
bajka będzie długa"
więc czasem o 3 a czasem o 4 rano niesie się po biskupie melodia...

1 Comments:

Blogger Ania said...

hehehe swietne :-)

3:53 PM  

Prześlij komentarz

<< Home