mama! tata lata


zdarzyło się tatusiowi odlecieć w przestworza...
niektórzy mają skrzydła z piór, a inni z materiału...
jak tata poleciał, to ja biegłem przez pół stoku w dół i krzyczałem: "tata, tata, tatusiu....", a sonia piszczała: "pi, pi, pi...." jak tata znikał za laskiem... i usiadła w połowie stoku i tylko patrzyła z tęsknotą...
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home