drrrrrrrrrrrrr..............
jest 20:30.
śpię.
sonia śpi.
mama siedzi na dole w pokoju.
dzwoni budzik. dzwoni długo i okrutnie.
drrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.......
mama myśli, że to u sąsiadów, którzy głusi i nie słyszą, że im budzik dzwoni.
po minucie, dwóch, trzech, budzik wciąż dzwoni...
mama się dziwi, że sąsiedzi go nie wyłączą...
instynkt każe mamie wstać i pójść na górę, by zrobić nasłuch...
na drugim piętrze okazuje się, że budzik przeraźliwie dzwoni u mnie w pokoju, nad moim uchem.
ja słodko śpię...
sonia słodko śpi...
mama chwyta potwora i blokuje hałas.
będziemy chętnie zrywać się do szkoły na dźwięk budzika :-)
śpię.
sonia śpi.
mama siedzi na dole w pokoju.
dzwoni budzik. dzwoni długo i okrutnie.
drrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.......
mama myśli, że to u sąsiadów, którzy głusi i nie słyszą, że im budzik dzwoni.
po minucie, dwóch, trzech, budzik wciąż dzwoni...
mama się dziwi, że sąsiedzi go nie wyłączą...
instynkt każe mamie wstać i pójść na górę, by zrobić nasłuch...
na drugim piętrze okazuje się, że budzik przeraźliwie dzwoni u mnie w pokoju, nad moim uchem.
ja słodko śpię...
sonia słodko śpi...
mama chwyta potwora i blokuje hałas.
będziemy chętnie zrywać się do szkoły na dźwięk budzika :-)
1 Comments:
ej, to tak samo jak Kamran...
spi sobie slodko w dzien, facet na gorze wlacze WIERTARE tak ze podskakuje na krzesle i nie slysze wlasnych mysli, a Kami ani drgnie...
Prześlij komentarz
<< Home