maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

czwartek, kwietnia 28, 2011

nasze tatry

patrzyliśmy. oddychaliśmy. kontemplowaliśmy. chłonęliśmy.

poranna mgła


mgiełka o poranku
z tarasu

idzie burza
chmurzy się
zbudowaliśmy z Filipem nasz własny giewont. zabrałem go do domu.
niko na giewoncie

2 Comments:

Anonymous Ciocia Aga said...

Pięknie było...

5:48 PM  
Blogger Joasia said...

ej, ej, ej ... chwilunia mój drogi, Tatry też są trochę 'moje' :P choć myślę, że jakoś pokojowo się nimi podzielimy? ;)

11:42 PM  

Prześlij komentarz

<< Home