pierwszy raz w życiu byliśmy na takiej
wysokości: 1987 m n.p.m. o własnych nogach [przy wsparciu PKL, która tania nie jest, ale sonię potraktowała ulgowo; sonia by się obraziła, gdyby wiedziała, że została uznana za dziecko do 4 lat - które to może podróżować bez biletu, ale mama zaoszczędziła 32 zł, które to mogła potem przeznaczyć na chińskie kierpce dla soni oraz na skarpetki, gdyż dolny element stroju przemókł kompletnie na śniegu; baletnicy całkiem do twarzy w kierpcach, trzeba przyznać].
 |
piękna baletnica zdobywa świat |
 |
mama kontrastuje z tłem |
 |
grunt to lizak |
 |
kozica wbiega na szczyt |
1 Comments:
"Chwała na wysokości..." - Sonia z kolędą na ustach, na przemian krzycząca: "Tu jest zima i jest zimno!!", Niko w przemoczonych adidaskach pędzący ku górze niczym kozica...Filip ciągle wypytujący jak daleko jeszcze do końca wycieczki....Tia...Prawdziwi z nas turyści :)I że nikt nie chciał nam dać pieczątki za friko.....
Prześlij komentarz
<< Home