maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

wtorek, maja 31, 2011

Türkiye

pojechaliśmy na wakacje ;-) było fajnie.
woda. woda. woda. pływanie. nurkowanie. zjeżdżalnie.

rozmawiałem po angielsku [poliglota ze mnie, a raczej duoglota, póki co].

objadałem się naleśnikami na śniadanie oraz poiłem wielosmakowymi napojami z automatu, które mogłem bez limitu pobierać, co sprawiało mi wiele radości każdego posiłku -> niestety rodzice nie chcieli poić się tymi pysznymi sokami [ananasowo-wiśniowo-brzoskwiniowo-pomarańczowo-cytrynowymi], więc musiałem poprzestać na dostawach na moje własne potrzeby, ewentualnie wspierać sonię, która jednak szybko opanowała kunszt i nawet jej nie mogłem już obsługiwać.

z sukcesem obsługiwałem kartę wejściową do pokoju, co pozwalało mi kontrolować ruch rodzinny. przejażdżki windą stanowiły atrakcję pobytu, niemalże równoważną z licznymi kąpielami w basenach, z moją zdecydowaną przewagę nad Sonią w obsłudze tejże windy -> liczy się refleks, Sonia! ale czasem okazywałem litość siostrze i pozwalałem jej nacisnąć przycisk.

przez dziadka Edwarda, z rąk wujka Andrzeja, zostałem obdarowany wspaniałym sprzętem muzycznym idącym zdecydowanie w kierunku perkusji, mianowicie: bongosem! [nawet we śnie grałem na bongosie, śmiali się ze mnie współlokatorzy].Sonia poprzestała na typowym dla niej doborze prezentu, mianowicie: turecka sukienka z cekinami, różowa oczywiście...

bongos i ja

pływam profesjonalnie

zjeżdżam se

tornado

statku, przypłyń!

sonia i jej gekon

męczę zmęczonego wujka


na statku
z ciocią i wujkiem na statku

płynę

skaczę

patrzę, jak sonia pływa w morzu

sonia pływa w morzu






biedny stary wielbłąd i my

3 Comments:

Anonymous Olanglia said...

Wielblad i Wujek jacys zmeczeni... a rodzice nadal usmiechnieci, jak oni to robia???

10:42 PM  
Anonymous ciocia Agnieszka said...

Z wakacjami Wam do twarzy :)Zazdroszczę tych pięknych widoków, morza, wiatru, piasku. Nawet zmęczonego wielbłąda! Aczkolwiek dobrze, że już wróciliście :)Bo bez Was nuuuuuda ;)

10:12 AM  
Anonymous Anonimowy said...

Cieżki los Ci się Niko szykuje - nie jest łatwo być bratem takiej Merlin Monroe ! chyba czeka Cię los "ochroniarza"- więc pracuj nad kondycją, nie masz innego wyjścia !
:->

10:18 AM  

Prześlij komentarz

<< Home