absolwent
chcąc nie chcąc, zostałem absolwentem muzycznego przedszkola. nie można mówić o zbytniej wirtuozerii, jaką bym osiągnął w dziedzinie muzyki, jednak do powszechnej szkoły osiedlowej mnie przyjęli.
coś tam zagram, coś tam zaśpiewam, coś tam coś tam... zbuduję z klocków lego :-)
teraz już całe życie będę umiał więcej i więcej, ale czy to dobrze?
2 Comments:
Gratulacje Niko ! a urocza siostra chyba Ci troche zazdrosci...nie wie co Cie czeka....a glowa od nadmiaru ) takze wiedzy, czasem boli !!!
Siostra wlasnie mysli: ha, wreszcie CALE przedszkole moje, nikt mnie nie zdetronizuje
Prześlij komentarz
<< Home