sobota - urodziny kota
wczoraj położyliśmy się spać z Soniusią o bardzo przyzwoitej porze, po przeczytaniu kolejnego rozdziału Pippi, po wyśmianiu się do rozpuku. zalegliśmy w jednym łóżku, bo my się bardzo kochamy i chcemy spać w jednym łóżku, ale w tygodniu to nam mama nie pozwala, bo mówi, że się nie wyśpimy do szkoły i przedszkola, ale w weekend możemy. tak więc wczoraj położyliśmy się u mnie i ja bardzo szybko zasnąłem, bo mam taki wielki talent do zasypiania w ułamku sekundy w każdych okolicznościach przyrody podczas gdy Soniusia jeszcze wiele długich minut i godzin spędziła, zanim wreszcie usnęła. zresztą jak tylko ja zasnąłem, Sonia poszła do swojego pokoju i tam ułożyła sobie posłanie.
dziś jednak wstaliśmy o świcie, żeby wspólnie spędzić czas na zabawie, pysznej jak zwykle.
a potem poszliśmy na śniadanie i tak właśnie śniadaliśmy:
dziś jednak wstaliśmy o świcie, żeby wspólnie spędzić czas na zabawie, pysznej jak zwykle.
a potem poszliśmy na śniadanie i tak właśnie śniadaliśmy:
aha, należy dodać, że mój strój to strój agenta, stąd marynarka od mojego garnituru. to doprawdy druga skóra dla mnie! jakiż ja bywam elegancki! powinienem chodzić do szkoły z mundurkami i codziennie mieć przywilej noszenia garnituru i krawata!!!
5 Comments:
nie KOTA tylko urodziny Kamyczka będą... z babcią i gośćmi... mam nadzieję, że królweski tort będzie pyszny no i że PITCA wyjdzie jak trza
o, ja też robię dziś pitce!
niestety u nas tortu zabraknie - chętnie byśmy się podłączyli pod Kamyczkowy tort!!!
może jak zostanie to babcia we wtorek Wam przywiezie :)
jacy oni fajni razem są :)
jesteśmy fajni razem. zwłaszcza ja :)
Prześlij komentarz
<< Home