maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

sobota, czerwca 22, 2013

podbój WULKANÓW

dzisiejszy dzień obfitował w niezwykłe doznania. musiałem wcześnie wstać i szybko się wyrychtować, a nie należy to do moich ulubionych zadań. jednak świadomość, że opóźnienie wywoła poślizg, który może skutkować tym, że nie pojedziemy do Złotoryji... do tego nie mogłem dopuścić, więc zmobilizowałem me siły i udało się.
wyruszyliśmy na szlak: na podbój WYGASŁYCH WULKANÓW, by ponownie wystartować w szczególnym i niebanalnym biegu, w którym rok temu miałem swój debiut. w tym roku chciałem wygrać!!! takie było moje nastawienie - taki był mój cel.

ROZGRZEWKA z profesjonanym trenerem - jestem nad wyraz aktywny i zaangażowany: ćwiczę w pierwszym rzędzie, w odróżnieniu od sytuacji sprzed roku, gdzie stałem na samym końcu:










START!! było głośno i kolorowo! 





Dodaj napis




Dodaj napis




 Dobiegam do mety: już kilkadziesiąt metrów:

Dodaj napis
Nie udało mi się wygrać, byłem ósmy, jednak pokazałem wolę walki i mobilizację, by dać z siebie wszystko. chłopcy na podium byli z trzeciej klasy, więc za rok muszę wygrać!!!

2 Comments:

Blogger Ola said...

gratulacje!!!!
za rok tez musimy wziac udzial, przywieziemy Isaka i wygramy :P

9:27 AM  
Blogger lasche said...

Ależ rewelacyjny bieg. Już widzę Kubę w akcji :))

11:35 PM  

Prześlij komentarz

<< Home