maddox

czyli jakiego imienia nie mozna w Polsce zarejestrowac

poniedziałek, września 09, 2013

żal.pl

minęły dwa miesiące od mojego ostatniego wpisu. kwalifikuje się to jedynie do kategorii: "żal.pl"
trzeba przyznać, że działo się, działo... aż mi sił nie starczyło na klepanie, zwłaszcza że miałem ukochane WAKACJE....

...od Austrii, przez Słowenię do Włoch. od Bielic, przez Kaszuby nad jeziora lubuskie, a na deser zdobywałem górskie szczyty i BIEGAŁEM z mamą po Karkonoszach...

zacząłem trzecią klasę, w nowej szkole. bardzo lubię moją szkołę i moją panią i kolegów i nawet koleżanki. jeżdżę do szkoły na rowerze, choć bardzo chciałbym na rolkach, bo dostałem rolki na urodziny i szaleję na nich na alejce niczym panczenista na torze... dziś jednak chciałem wybrać się do szkoły z moimi nowymi kijkami do nordic-walkingu, ale na rowerze z kijkami to trochę słabo.
już się nie mogę doczekać piątku, kiedy pojedziemy znów w góry zdobywać kolejne szczyty!!

w sobotę - jak co roku od lat - biegliśmy solidarnie... ja, Soniutka, mama i tata i cała masa znajomych!!
Sonia wyprzedziła 54 dziewczynki i mogła być na podium, ale zbytnio mizdrzyła się do kamery:
fot. Sławek Przerwa
mój start należał do udanych, choć start z trzeciej linii, pośród tłumu, za tłumem przede mną dyskwalifikował mnie od początku do wygranej, jednak dzięki dobrej organizacji startu, nikt mnie w tym roku nie stratował i nikt po mnie nie przebiegł. to cenne!
jednak odnośnie tempa na trasie, to obrałem tempo na 5 km bardziej niż na 1 km [to po tych długich treningach z rodzicami...], bo z czasem 5:34 byłem 14-sty, a w zeszłym roku miałem czas lepszy mimo stratowania na starcie!!
dzięki obraniu tempa treningowego, miałem wiele sił na długi sprinterski finisz, ale troszkę za późno się za niego zabrałem, żeby zawalczyć o pudło...
czas nauczyć się trzymać właściwe tempo!





3 Comments:

Blogger lasche said...

I o mały włos a spotkalibyśmy się tylko chłopcy w ostatniej chwili wybrali kąpanie w stawie :)

2:32 PM  
Blogger maddox said...

a to Ci pech!!! my się po mału statkujemy, więc idzie ku lepszemu w kierunku spotkania ;-))

6:30 PM  
Blogger Ania said...

Ale Soniutka wyrosła! :)

10:53 PM  

Prześlij komentarz

<< Home